Autor |
Wiadomość |
A.Sz. |
Wysłany: Pią 19:52, 19 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Grzesiek napisał: | Do Kopenhagi w obie strony mamy jakieś 540 mm, w 6 dni może być ciężko aktualnie wiatry na Bałtyku są bardzo nie ustabilizowane, odkręcają mocno kilka razy na dobę jeżeli taka sytuacja się utrzyma planowanie takiego przelotu może być ryzykowne. |
Spoko. Da radę. Tylko po co tak się spieszyć, prawda:?:
Popłyniemy tam gdzie wiatr i dobry Neptun pozwolą. Też będzie fajnie  |
|
 |
Grzesiek |
Wysłany: Czw 12:23, 18 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Do Kopenhagi w obie strony mamy jakieś 540 mm, w 6 dni może być ciężko aktualnie wiatry na Bałtyku są bardzo nie ustabilizowane, odkręcają mocno kilka razy na dobę jeżeli taka sytuacja się utrzyma planowanie takiego przelotu może być ryzykowne. |
|
 |
A.Sz. |
Wysłany: Śro 19:19, 17 Kwi 2013 Temat postu: |
|
Niestety nie zawsze jest tak jakby się chciało Tak jest i tym razem. Z przyczyn organizacyjnych musimy nasz rejs zacząć i zakończyć w Gdyni. W związku z tym czy dotrzemy do Kopenhagi?? |
|
 |
A.Sz. |
Wysłany: Nie 7:29, 07 Kwi 2013 Temat postu: Transport busem?? |
|
Jak się okazuje, podróż ze Świnoujścia do Gdyni drogą lądową, jest długa i średnioprzyjemna. Może warto zastanowić się nad organizacją powrotu busem? Myślę, że koszt nie byłby dużo wyższy, a może nawet porównywalny jak podróż pociągiem. W zamian za to dotarlibyśmy do Gdyni znacznie szybciej i bez przesiadek. Co Wy na to?
Pozdrawiam
Andrzej Szklarski |
|
 |
A.Sz. |
Wysłany: Sob 21:53, 06 Kwi 2013 Temat postu: Gdynia - Świnoujście, rejs KN TRANSLOG! |
|
Już tylko miesiąc pozostał do rejsu organizowanego przez KN TRANSLOG z Gdyni do Świnoujścia przez Kopenhagę. Według wszelkich znaków na niebie i ziemi będę w tym rejsie dowodził. Cel jest ambitny, a czasu mało. Być może właśnie ze względu na brak czasu jestem bardzo zmotywowany i mam zamiar zrealizować wszystkie cele rejsu. Proszę się wiec przygotować na dużo pływania!! Tylko wyjątkowo wredna pogoda jest w stanie pokrzyżować nasze plany.
Rejs zaczyna się 6 maja. W morze chciałbym wyjść natychmiast po pojawieniu się ostatniego członka załogi, czyli najwcześniej jak to tylko możliwe. Wszelkie szkolenia, pogadanki i ustalenia będziemy realizowali w morzu. Nie ma co gadać, każda godzina będzie dla nas cenna Z tego też powodu nie planuję "przystanku" na Bornholmie i chciałbym jednym skokiem (przez kanał Falsterbro) dotrzeć do Kopenhagi. Im wcześniej tam dotrzemy tym lepiej. Później możemy się już "włóczyć" się do woli
Pozdrawiam i zapraszam do zadawania pytań
Andrzej Szklarski |
|
 |